Widmo śmierci towarzyszy nam od urodzenia. Jako dzieci nie jesteśmy jeszcze świadomi tego, z czym związane jest odejście. Z wiekiem jednak coraz bardziej śmierć staje się dla nas rzeczywista. Dzielimy się na tych, którzy potrafią żyć z myślą o śmierci i tych, dla których jest to coś przerażającego. Walka z myślą o śmierci jest nieustanna i przechodzi przez to każde pokolenie. Każdy z nas bowiem ma nadzieję, że akurat nas to ominie. Nieśmiertelny jednak nikt nie jest. Kiedy odchodzi nasz bliski, przeżywamy wielką tragedię i katusze. Nie jesteśmy jednak w tym cierpieniu sami. Przez wieki ból ten towarzyszył i towarzyszyć będzie całemu przyszłemu i przyszłemu pokoleniu. I nic tak pięknie o tych smutnych emocjach nie mówi, jak wiersze, które zostały spisane na papierze.
W dzisiejszym wpisie przedstawiamy 5 wierszy o śmierci, które najpiękniej opisują ból po stracie.
Wisława Szymborska – Każdemu kiedyś
Każdemu kiedyś ktoś bliski umiera,
między być albo nie być
zmuszony wybrać to drugie.
Ciężko nam uznać, że to fakt banalny,
włączony w bieg wydarzeń,
zgodny z procedurą;
prędzej czy później na porządku dziennym,
wieczornym, nocnym, czy bladym porannym;
i oczywisty jak hasło w indeksie,
jak paragraf w kodeksie,
jak pierwsza lepsza
data w kalendarzu.
Ale takie jest prawo i lewo natury.
Taki, na chybił trafił, jej omen i amen.
Taka jej ewidencja i omnipotencja.
I tylko czasem
drobna uprzejmość z jej strony –
naszych bliskich umarłych
wrzuca nam do snu.
Stanisław Baliński – Na końcowej stacji
O, towarzysze dziwnie spędzonych wakacji,
Z którymi los tajemnie nas kiedyś skojarzył,
Zobaczymy się jeszcze na końcowej stacji,
Ze zmarszczkami na czole i ze mgłą na twarzy.
Wyciągniemy z portfelu wygaśnięte wizy
I na czarne perony wyjdziemy pomału,
Ciągnąc za sobą z trudem podróżne walizy,
Pękające od wstydu i ciężkie od żalu.
Jarosław Iwaszkiewicz – Do prawnuczki
Ten kwiat, co leci w górze i wieje skrzydłami,
To motyl. Słowo obce, nie wiesz, co to znaczy,
Teraz nie ma motyli. Ten jest jedynakiem.
Za chwilę może i jego nie będzie.
Nie myśl o tym. Patrz, niebo jest takie niebieskie,
Po niebie chmurki lecą, to jasne, to ciemne.
Słońce co rano wstaje, co wieczór zapada.
Świat będzie zawsze piękny, Ludko. I beze mnie.
Stanisław Jerzy Lec – Po długich targach
Po długich targach z sobą
człowiek postanawia być.
Równocześnie
z identyczną decyzją
powziętą przez śmierć.
Lesław Falecki – Czas
Dlaczego tak dobrze wiemy
że już pora
że ten czas był nam dany
tylko na chwilę
która mija
która odchodzi
w przeszłość
jak my – bo tylko tam
jeszcze jesteśmy